- Posty: 216
- Dołączył(a): 14 wrz 2015, o 21:02
- Ulubiona drużyna: Arizona Cardinals
- Ulubiony zawodnik: Larry Fitzgerald
Piękny mecz w Atlancie i co najważniejsze zwycięski. Zwycięstwo nad jednymi z pretendentów do tytułu ma swoją wagę i daje nadzieje na przyszłość. Musze ten mecz obejrzeć jeszcze raz na spokojnie , żeby coś sensownego napisać, na razie garść luźnych spostrzeżeń:
Julio Jones Show – Nikt chyba nie ma wątpliwości kto jest najlepszym WR ligi , Boże chroń Jonesa przed kontuzjami.
Mecz , z przebiegu wyglądał jak półfinał NFC trzy lata temu Falcons – Seahawks, świetny początek , przewaga , a potem coraz gorsza gra i drżenie do końca o wynik przy każdym ataku przeciwnika.
Mysłałem że Matt Ryan zagra lepiej , niby zrobił swoje , ale pozostał lekki niedosyt.
No ale Falcons wypadli całkiem , całkiem, na tle pozostałych zespołów z dywizji wygląda to nieźle. Co prawda Panthers wygrali , ale zaprezentowali się słabo i ponadto potracili swoich ważnych graczy. A Cam Newton jak będzie jeszcze dłużej tak ryzykował , to wkrótce przytrafi mu się naprawdę coś złego.