NFL 15/16 Week 2

Klątwa w Fantasy z zeszłego sezonu trwa, co mecz to 1-2 kontuje. Zgadnijcie kto miał w MP Alonso i Romo A tak serio to Carolina bez dwóch najlepszych defensorów (Lotulelei, Kuechly) zatrzymała całkiem sprawnie Texans - kompletny brak gry biegowej Houston (Foster jest im niezbędny), Mallett bardzo nierówny - z resztą podobnie jak Newton, obaj z completion rate poniżej 50%, dla Cama nawet dwumetrowiec czasem bywa za niskim receiverem, ale nadrobił niesamowitymi runami (76 yardów, w tym niesamowity touchdown). Jestem w szoku jak dobrze zagrał w miejsce Luke sztywniacki AJ Klein.

Seahawks bez Chancellora nie zrobią w tym sezonie zbyt wiele. Szkopuł tkwi w tym, że wielu kibiców Seattle (w tym ja) wcale Kama w barwach Seahawks nie chce już oglądać. O ile można by się zgodzić, że faktycznie jego kontrakt wymaga poprawek o tyle:
1) sam go podpisał - wtedy mu nie przeszkadzał
2) holdout kontraktu który ma jeszcze 3 lata obowiązywania, nie jest dobrym pomysłem
3) wiedział, że Seahawks w swoich negocjacjach mogą dojść tylko do pewnego momentu, by nie stworzyć groźnego precedensu na przyszłość
4) człowiek, który był przez lata prawdziwym liderem dla najlepszej grupy pozycyjnej w NFL pokazał, że nie obchodzi go drużyna a tylko własny portfel (jak na razie to Kam na holdoucie tylko traci, nie zyskując nic)

Coach Carroll ma 3 podstawowe zasady obowiązujące jego zawodników:
1) protect your team
2) no whining, no complaining
3) be early

Kam złamał wszystkie trzy.

Byłeś (i jesteś) kochany w Seattle, ale czas odejść. Będzie można wreszcie skoncentrować się na wygrywaniu meczów, bo jeśli co tydzień zastanawiamy się, czy może za chwilę skruszony Kam pojawi się w drzwiach gabinetu PC - jest to utrudnione.


PS. Tampa, Jacksonville, Oakland, Washington i Cleveland wygrali wczoraj swoje mecze - pozdrawiam graczy Survival Football

Weekend pełen niespodzianek ale wygrana Raiders przeciwko Ravens to jakiś kosmos zupełny. Czyżby Baltimore było tak słabe w tym sezonie czy to jakiś jednodniowy spadek formy? Bucs i Redskins też zaskoczyli wszystkich. Ważne wygrane Falcons i Cowboys. Atlanta drugi raz wygrywa stykowy mecz a Giants przegrywają. Pytanie co będzie z Romo, po tym jak Dez Bryant praktycznie odpadł na cały sezon (wczoraj pisali o 10-12 tyg) teraz drugi cios. W defensywie za to wczoraj zagrali świetnie. Eagles z faworyta szybko mogą się stać największym niewypałem. W Cincinnati za to 2-0 i to mnie cieszy, wczoraj łatwo nie było ale jednak zasłużone zwycięstwo vs Chargers. Zupełnie nie miał dnia Hill ale z to wszedł Gio Bernard i zagrał bardzo dobry mecz. Do tego solidnie Dalton i ciagła presja na Riversa w defensywie (szczególnie szalał Dunlop). Wynik jednak ważył się do końca a powinni byli wcześniej to załatwić.

Baltimore może jest ciut słabsze niż w ostatnich latach, ale chyba Raiders po meczu z Bengals zostali zbyt szybko skreśleni,

oglądałem ten mecz i postawa ofensywy Raiders mi się podobała, tym elementem postraszą kilka ekip w tym sezonie

Flacco niby w pierwszej połowie miał dobre statystyki, ale 2-3 razy niecelnie rzucał do wolnych receiverów, generalnie ofensywa Ravens działała, a obrona rywalizowała akurat z dobrą ofensywą, wnioski będzie można wyciągać po kolejnych 2-3 meczach

Mecz w Filadelfii był po prostu nie do oglądania. Eagles zupełnie bez pomysłu na grę. Bradford tragedia. Co się stało z no huddle offense Kelly'ego? Dotrwałem do końca trzeciej kwarty i poszedłem spać.... co dalej z Dallas? Jak myślicie po kogo sięgną na pozycji QB? Chyba ze dadzą grać Weedenowi.

24 QB mialo wiecej wybieganych yardow niz cala ekipa Eagles, hehehehe, wiem nie wszystkim jest do smiechu, pomyslcie o tym 24qb w tym Eli i Flaco dwoch atletow

Ja gram w eliminatorze i ciagle jestem w grze postawilem na Colts. Nie rozumiem tych co stawiali na Saints przeciwko Bucs, a bylo ich mnostwo. tak jakby Saints byli jakas dobra druzyna.

Tymczasem szanse Patriots na kolejny super bowl wygladaja bardzo dobre. Ravens to chyba jedyna druzyna z AFC ktora moze ich pokonac, a zaczeli 0-2 i najtrudniejsze mecze jeszcze przed nimi.

Ciekawa kolejka bez dwóch zdań. Najbardziej (in minus) zadziwili mnie bez dwóch zdań Eagles - nic tam nie działało tak jak powinno, ofensywnie wyglądali jakby zamienili się strojami z Jaguars sprzed 2-3 lat (nie obrażając Jaguars).
Meczu Ravens-Raiders jeszcze nie widziałem, ale to jakaś chwilowa implozja defensywna musiała być, bo w zeszłym tygodniu powstrzymali Manninga a w tym zmasakrował ich Carr. Zresztą takich huśtawek formy z tygodnia na tydzień było więcej i nijak nie wiem jak sie ustosunkować do niektórych ekip (na przykład Rams pokonali tydzień temu Seahawks a wczoraj polegli z Redskins, dalej wspomniani Raiders). Na temat jakichś 15-20 drużyn trzebaby poczekać jeszcze jakieś 3 tygodnie zanim się to wszystko ustabilizuje i będzie można orzec stan pacjenta....

Cowboys mają pecha bo z kadry ciągnącej ten wózek w zeszłym roku (Romo-Dez-Murray) ostała im się linia ofensywna. Chyba z Weedenem będą musieli próbować grać bo niby kogo mogą na rynku znaleźć??

I mój własny bilans 2-tygodniowy bilans kontuzji w FF: D. Bryant, Lacy, Ellington plus Roddy White któremu odechciało się łapać piłki. Ech...

Danp - 24 QB miało wiecej wybieganych yds w meczu plus Philly uzyskało jedną pierwszą próbę w I połowie meczu... w dodatku było to po karze dla Cowboyów. Samych kar dla obrony Eagels trudno zliczyć... Może i Chip jest geniuszem (nic mu nie odmawiam) a taktyka jest genialna tylko co z tego skoro wydaje się że nikt jej nie rozumie... (jego skwaszona mina wyrażała to cały mecz). Ze swoim autokratycznym podejściem pewnie po czymś takim rozważa zwolnienie koordynatora defensywy jak i ofensywy i wzięcie sprawy totalnie w swoje ręce hehe. A tak poważnie to szkoda Orłów liczyłem że wprowadza coś nowego do ligi, na razie najlepiej ich grę podsumowuje główny zainteresowany niedzielnego meczu: http://giphy.com/gifs/3o85xrEV5L59iJTcdi

Co do samego week 2 był to czas cudów większych niż zwykle o tej porze chociaż myślę że to taki łabędzi śpiew słabszych ekip. Na razie mają oni jeszcze siły oraz morale na tyle wysokie by się postawić i sprawić niespodziankę z czasem jednak zaczną tracić na animuszu i co za tym idzie - rekordzie.. nie przewiduje że Oakland skończy z lepszym bilansem niż Baltimore... chociaż niespodzianki w przekroju całego sezonu zawsze mile widziane .

Mnie zaskakuje słaba postawa Saints... typowałem ich na czarnego konia tego sezonu z kolei wieszczyłem długą zimę w Charlotte... do zimy co prawda jeszcze daleko mimo wszystko: u świętych wydaje się że prędzej zamarznie piekło niż zagraja w tym sezonie w playoffs, a Cam zaczyna udowadniać że potrafi nie tylko latać jak superman (co wczoraj widzieliśmy), ale być może ma większą moc jeśli okaże się że poprowadzi Pantery w tym zestawieniu do postseason.

Ja na razie w FF nie narzekam... mam co prawda Cruza ale liczyłem się z tym że pogrzeje mi ławę, dziś przyszła wiadomość że zaczął już biegać po boisku... jeśli rywale będą się skupiać na OBJ to ma szanse wykręcić dobre statsy (o ile będzie zdrowy i w formie), jeśli nie to Becks po "odciążeniu" może bić rekordy (w końcu już teraz swietnie daje sobie rade). Ach no i ten Roddy okrąglutkie 0,00...

Co do Dallas na nfl.com była dziś analiza na podstawie wywiadu przeprowadzonego na gorąco zaraz po meczu z Tony'm i Jerry'm. Konkluzja (dla tych co nie czytali) jest taka: Weeden jako starter, zatrudnienie back-up'a dla niego, jeszcze więcej gry dołem i nadzieja w to by tego sezonu nie przegrać do czasu ich powrotu (Tony'ego i Dez'a co przy 10-12 tyg to może być trudne, wymieniony jest współczynnik 0.500 zwyciestw...).